40-tonowa ciężarówka rozbiła się w rowie. Kierowca był kompletnie pijany

40-tonowa ciężarówka rozbiła się w rowie. Kierowca był kompletnie pijany

47 – letni kierowca samochodu ciężarowego jechał drogą krajową nr 91 mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Na prostym odcinku nie zapanował nad 40–tonowym zestawem i zjechał do przydrożnego rowu. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu. Przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.

Dzisiaj (14 kwietnia) około godz. 1.00 policjanci pojechali do miejscowości Daszyna, gdzie na drodze krajowej nr 91 Scania z naczepą wpadła do rowu. Na miejscu był już właściciel zestawu, a wraz z nim kierowca, którym okazał się 47- letni mieszkaniec Łodzi. Kiedy policjanci zbadali jego trzeźwość wyszło na jaw, że prowadził on 40-tonowy zestaw mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu.

- Jak wynika z ustaleń, mężczyzna jadąc z Łodzi do Gdańska stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Na szczęście żaden inny uczestnik ruchu nie ucierpiał w tym zdarzeniu - informuje asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy. - Nieodpowiedzialny kierowca stracił prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu. Po tym jak wytrzeźwieje usłyszy zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Przestępstwo zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo musi się liczyć z konsekwencjami spowodowania zdarzenia drogowego i zapewne utratą pracy.