Akcja policji i celników na autostradzie A1. Przechwycono ponad 7 ton nielegalnego tytoniu

261-120209
fot. KWP w Łodzi

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zabezpieczyli ponad 7 ton nielegalnego tytoniu. W ręce stróżów prawa wpadł również 43 – latek, który kontrabandę przewoził w przyczepie ciężarówki. Było to możliwe dzięki ścisłej współpracy z funkcjonariuszami łódzkiego i mazowieckiego Urzędu Celno Skarbowego. Poza przestępstwem posiadania nielegalnych wyrobów tytoniowych mieszkaniec woj. mazowieckiego odpowie za złamanie zakazu sądowego. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z łęczyckiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.

W środę, 16 września policjanci wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi współpracując z funkcjonariuszami łódzkiego i mazowieckiego Urzędu Celno Skarbowego zatrzymali na terenie autostrady A1 ciężarówkę z przyczepą. Z posiadanych informacji wynikało, że w pojeździe może być przewożony nielegalny ładunek.

W trakcie kontroli okazało się, że za kierownicą Dafa siedział 43 – latek, a kiedy stróże prawa przeszukali pojazd, w przyczepie ujawnili 54 pudła kartonowe z zawartością suszu tytoniowego, każde o wadze 130 kg. Na miejscu pracowali policjanci z łęczyckiej komendy, którzy zabezpieczyli wszelkie ślady mające związek z tym przestępstwem. W rezultacie funkcjonariusze przechwycili ponad 7 ton ładunku bez polskich znaków akcyzy.

- Wartość uszczuplenia podatku akcyzowego zabezpieczonej kontrabandy wstępnie wyliczono na blisko 4 miliony złotych. Oprócz tego policjanci przeszukując kabinę Dafa zabezpieczyli gotówkę w kwocie ponad 16 tys. zł oraz m.in.: karty sim, nośniki pamięci, telefony komórkowe - informuje policja. - Kierowca, którym okazał się mieszkaniec woj. mazowieckiego został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dodatkowo wyszło na jaw, że od 2018 do 2021 roku posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś posiadanie wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy zagrożone jest karą wiezienia do lat 3 oraz wysoką grzywną.

Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z łęczyckiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.