49-latek mając trzy promile alkoholu zasnął za kierownicą auta, którym chwilę wcześniej kierował. Dzięki czujności świadka nie doszło do tragedii, a nietrzeźwy kierowca nie uniknie odpowiedzialności. Pamiętajmy, za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
18 kwietnia około godziny 16:00 na drodze z Kłodawy do Łęczycy kierowca Audi zauważył jadący z przeciwka pojazd, który poruszał sie tzw. wężykiem. W pewnym momencie auto zatrzymało się na jego pasie ruchu, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Zmuszony zatrzymał pojazd i podszedł do osobówki.
- W Mercedesie na kutnowskich numerach rejestracyjnych siedział mężczyzna, którego głowa była oparta o kierownicę. Mając obawy, że kierowca zasłabł, świadek chciał mu pomóc. Auto jednak było zamknięte, a kierowca nie reagował. Z pomocą przyszli inni świadkowie - informują policjanci.
Kiedy udało im się otworzyć pojazd okazało się, że kierowca jest kompletnie pijany i zasnął za kierownicą. W takiej sytuacji świadek wyjął kluczyki ze stacyjki i wezwał policję. Mundurowi zbadali stan trzeźwości 49-latka. W jego organizmie były blisko trzy promile alkoholu.
Dzięki czujności świadka nie doszło do tragedii, a nietrzeźwy kierowca nie uniknie odpowiedzialności. Przestępstwo kierowania pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą nawet do 2 lat więzienia, wysoką grzywną oraz zakazem prowadzenia pojazdów.
Pamiętajmy, nietrzeźwy kierujący stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego - dla nas, naszych bliskich. Dlatego też reagujmy na takie przypadki. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców.