Krośniewice: Kłamstwo i manipulacja radnych, czy zwykła próba przejęcia władzy w gminie? Burmistrz Katarzyna Erdman i Prezes Zarządu ZUK zabierają głos

Krośniewice: Kłamstwo i manipulacja radnych, czy zwykła próba przejęcia władzy w gminie? Burmistrz Katarzyna Erdman i Prezes Zarządu ZUK zabierają głos

​Wyjątkowo trudna sytuacja, związana z radnymi miejskimi w Krośniewicach, wydaje się nie mieć końca. Ciągłe awantury, pretensje i doszukiwanie się powodów do wszczynania konfliktów.

Zamiast skupić się na współpracy z Burmistrz Katarzyną Erdman, radni - wybrani na przedstawicieli społeczeństwa, zatruwają atmosferę krośniewickiego magistratu, utrudniając realizację ważnych dla mieszkańców inwestycji. Powód? Coraz głośniej mówi się o chęci przejęcia władzy w gminie.

Tym razem celem radnych - opozycyjnych do wybranej w ostatnich wyborach samorządowych Burmistrz Katarzyny Erdman - stał się ZUK, czyli Zakład Usług Komunalnych w Krośniewicach.

Choć władze dwoją się i troją, aby jak najszybciej przebrnąć przez niełatwy proces uzyskania stosownych pozwoleń na nową, dochodową dla gminy działalność, którą ma realizować ZUK, radni postanowili wykorzystać sytuację, aby wywołać negatywną atmosferę wśród mieszkańców.

W ostatnich dniach w Krośniewicach został rozdystrybuowany otwarty list. Podpisali się pod nim opozycyjni radni miejscy. Poruszanych w nim jest wiele kwestii, które mają najwyraźniej podważyć zaufanie do obecnych władz i jednocześnie podburzyć społeczeństwo, aby przygotować dobry grunt pod planowane działania. Jakie?

Jak słyszymy na ulicach Krośniewic, nie jest już tajemnicą, iż opozycja szykuje się do zwołania referendum i przejęcia władzy w gminie. Nie kryje tego również sam przewodniczący - Sławomir Kępisty, który podczas jednego ze swoich wystąpień, miał zadeklarować, iż jest gotów kandydować na burmistrza.

W swoim liście, radni rzekomo informują o faktach. Problem w tym, że zawarte na kartce A4 informacje, mają niewiele wspólnego z faktami.

Już w pierwszych punktach, pojawia się wzmianka o utrudnionym pozyskiwaniu informacji oraz o braku kompetencji, co ma być powodem w opóźnieniach w uzyskaniu stosownych pozwoleń od Urzędu Marszałkowskiego, na rozpoczęcie dochodowej działalności przez ZUK.

Radni nie wspominają jednak w piśmie o tym, że owszem, zwrócili się o udzielenie informacji do Burmistrz Krośniewic na początku roku, lecz gdy zostali poproszeni o sprecyzowanie, jakich konkretnie informacji oczekują, pozostawili sprawę bez odpowiedzi, nie przesyłając tychże doprecyzowań do magistratu.

Podobnie sprawa wygląda w przypadku zarzucania niekompetencji pracownikom i doprowadzenia do znacznych opóźnień w uzyskaniu pozwoleń. Otóż żaden z radnych nie pokusił się o sprawdzenie, na czym polega cały proces pozyskania pozwoleń. Nikt nie wspomniał o ustawowych terminach w urzędach, o panującej pandemii, paraliżującej pracę urzędów - w tym Urzędu Marszałkowskiego, ani o trwającym sezonie urlopowym.

Pozwolenie na prowadzenie działalności związanej z odpadami, wymaga przecież konkretnych, odpowiednich analiz, ekspertyz, aby nie doprowadzić swoim działaniem do katastrofy ekologicznej.

Dla radnych i to najwyraźniej wydaje się zbyt mało znaczące. Najważniejsze jest wzbudzenie afery wśród społeczeństwa.

Nie trzeba specjalnie domyślać się, że w przypadku załatwiania pozwoleń i przechodzenia kontroli "na szybko", gdyby doszło na terenie nowej inwestycji ZUK do pożaru, byłoby to nie tylko zagrożeniem do zdrowia i życia mieszkańców, ale także wodą na młyn do osób chcących za wszelką cenę przejąć władzę w gminie.

Pod pismem podpisali się radni:
Sławomir Kępisty (przewodniczący), Beata Czerwińska, Anna Chmielecka, Wojciech Koczaski, Andrzej Konwerski, Irena Cieślińska, Jadwiga Piotrowska, Magdalena Suska, Marek Krysiak, Adam Nowicki, Andrzej Bonawenturczak.

Więcej informacji w poniższym materiale wideo: