Rezerwy KS Kutno nie postawili się dziś drugiemu zespołowi Widzewa, wskutek czego nie udało się im awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. Powody do radości mają z kolei podopieczni Dominika Tomczaka, którzy cel ten spełnili.
Pierwszy garnitur KS w Woli Zaradzyńskiej mierzył się z grającym na co dzień w Klasie Okręgowej GKS Ksawerów. Górą okazali się być goście z Kutna, którzy pokonali gospodarzy 6:3.
Kutnianie na prowadzenie wyszli już w 12. minucie, kiedy to bramkarza GKS po podaniu od Kamila Bartosa, pokonał Igor Świątkiewicz. Gospodarze szybko doprowadzili do remisu, aczkolwiek przyjezdni dalej szli po swoje. W 19. minucie gola na 1:2 strzelił Krystian Górczyński, któremu asystował Tomasz Dąbrowski.
W drugiej połowie oglądaliśmy jeszcze cztery bramki KS. Najpierw w 50. minucie z rzutu karnego rezultat podwyższył Łukasz Dynel. Kilka minut później było już 4:2 dla Kutna. Wspomniany wcześniej Dynel podał piłkę do Mateusza Ostrowskiego, a ten umieścił ją w siatce.
W 78. minucie Eryk Padzik zdobył bramkę po strzale z rzutu wolnego. Wynik na 3:6 ustalił na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Dynel. Kutnianie dzięki tej wygranej meldują się w kolejnej rundzie Pucharu Polski.
GKS Ksawerów - KS Kutno 3:6
?? - Świątkiewicz 12', Górczyński 19', Dynel 50' (k.), 80', Ostrowski 54', Padzik 78'