Nieudany weekend KS. Trwająca niemoc rezerw i pechowy remis pierwszego zespołu

IMG_4716

W miniony weekend swoje ligowe mecze rozegrały drużyny KS Kutno. Niestety, ani rezerwom, ani pierwszemu zespołowi nie udało się wygrać.

W sobotę o godzinie 16:00 w Kutnie zabrzmiał pierwszy gwizdek w meczu KS II i Startu Brzeziny. Goście zdołali aż sześciokrotnie pokonać bramkarza kutnian, tracąc przy tym tylko dwa gole. Wynik 2:6 sprawił, że podopieczni Jacka Walczaka w dalszym ciągu pozostają na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem... jednego punktu. Kolejnym ich przeciwnikiem będą rezerwy Sokoła Aleksandrów Łódzki.

Z kolei o godzinie 13:00 w Łodzi rozpoczął się mecz rezerw ŁKS i KS Kutno. Podopieczni Dominika Tomczaka wygrywali do przerwy 2:0. Bramki zdobywali Kamil Wielgus i Piotr Gawlik. Niestety po zmianie stron do wyrównania zdołali doprowadzić gospodarze. Najpierw Sokołowicza pokonał Jewhen Radionow, a później Jakub Piela. W końcowej części spotkania kutnianie mieli dobrą okazję na ponowne wyjście na prowadzenie. Arbiter podyktował rzut karny, a do piłki podszedł Łukasz Dynel. Bramkarz łodzian wyczuł zamiary rywala, sparował futbolówkę na poprzeczkę, po czym ją złapał. Wynik nie uległ już zmianie.

KS zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce o punkty powalczy z Orkanem Buczek.

ŁKS II Łódź – KS Sand Bus Kutno 2:2 (0:2)

Jewhen Radionow 61', Jakub Piela 72' – Kamil Wielgus 15', Piotr Gawilk 44'

ŁKS II: Arndt (18′ Snochowski) – Tazbir, Dampc, Lorenc, Rozmus – Sajdak, Sójka, Łuczak (23′ Karlikowski), Piela – Wolski, Radionow.

KS Sand Bus Kutno: Sokołowicz – Sobczak, Gawilk, Periżhok, Dąbrowski (70′ Kowalczyk) – Świątkiewicz (75′ Bartos), Dynel, Wielgus, Górczyński (63′ Ostrowski) – Kralkowski, Adamczyk