W poniedziałek popołudniu w miejscowości Drozdów w powiecie łęczyckim doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem małego dziecka. Półtoraroczny chłopiec połknął trutkę na myszy. Malucha przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi.
Zgłoszenie wpłynęło do służb ratunkowych tuż przed godziną 17. Na miejsce natychmiast wysłano strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Świnicach Warckich. Jak relacjonują druhowie, pomoc przyszła błyskawicznie:
- Chwilę po naszym przybyciu chłopcem zajęli się ratownicy z Państwowego Ratownictwa Medycznego. Chłopiec został zabrany śmigłowcem do szpitala – przekazali w mediach społecznościowych strażacy ochotnicy z OSP Świnice Warckie.
W chwili transportu do placówki medycznej dziecko było przytomne. Obecnie jego stan zdrowia monitorują lekarze. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
Tragedia, której udało się uniknąć dzięki szybkiej reakcji, przypomina, jak poważnym zagrożeniem mogą być niewłaściwie przechowywane środki chemiczne. Strażacy ponawiają apel do rodziców i opiekunów:
- Dorośli, opiekunowie: chowajcie wszelakie środki chemiczne jak najwyżej, w jak najtrudniejsze do znalezienia miejsca, dzieci bywają bardzo ciekawe świata - dodają druhowie z OSP Świnice Warckie.
Służby podkreślają, że każda substancja nieprzeznaczona do spożycia, zwłaszcza trutki, detergenty czy środki czyszczące, powinna być odpowiednio zabezpieczona i niedostępna dla dzieci. Nawet kilka sekund nieuwagi może skończyć się tragicznie.