Skandal w Łęczycy, w szopce bożonarodzeniowej znaleziono martwego królika? Wolontariusze pomogli innym zwierzętom, sprawą zajmuje się policja

Skandal w Łęczycy, w szopce bożonarodzeniowej znaleziono martwego królika? Wolontariusze pomogli innym zwierzętom, sprawą zajmuje się policja

Wzorem ubiegłego roku, władze Łęczycy zorganizowały w Parku Miejskim szopkę bożonarodzeniową, w której przebywały m.in. żywe zwierzęta. Niestety tym razem pomysł - zdaniem mieszkańców - okazał się nietrafionym. Według wielu łęczycan doszło do narażenia zwierząt na niebezpieczeństwo.

Burza wokół łęczyckiej szopki bożonarodzeniowej rozpoczęła się wczoraj (26 grudnia) kiedy to w mediach społecznościowych pojawił się wpis o tym, że w altanie w Parku Miejskim, gdzie zlokalizowana jest świąteczna szopka odnaleziono martwego królika.

- Dzisiaj rano 25 grudnia byłam w parku w Łęczycy i widziałam zwłoki królika miniaturki w szopce. Prawdopodobnie zamarzł. Dzisiaj mają być większe mrozy. Do kogo można to zgłosić? Czy Urząd Miasta nie powinien się tym zainteresować?- można było przeczytać w mediach społecznościowych.

Pod postem pojawiła lawina komentarzy, w których łęczycanie wyrażali swoje niezadowolenie zaistniałą sytuacją. Sprawą zajęli się także przedstawiciele grupy Zwierzoluby Łęczyca, którzy podjęli kroki mające na celu zabezpieczenie zwierząt. Jak udało nam się dowiedzieć od osób zaangażowanych w pomoc zwierzętom z łęczyckiej szopki, nie miały one dostępy ani do wody, ani do "normalnego" pokarmu. Próżno było także szukać miejsca, w którym mogły się schronić przez siarczystym mrozem.

Ostatecznie o sprawie poinformowano Komendę Powiatową Policji w Łęczycy. Sprawna akcja funkcjonariuszy pozwoliła na zabezpieczenie zwierząt. Niestety w szopce znajdowały się wtedy już tylko trzy owce. Nie wiadomo, co stało się z innymi zwierzakami. Wiele wskazuje na to, że uciekły przez dziurę w jednej z siatek otaczających altankę, jednak na potwierdzenie tych informacji musimy poczekać. Nie znaleziono także martwych królików.

- Szybko znaleziono transport i ciepłe miejsce, w którym można było zostawić zwierzęta. Nad całym procesem czuwała łęczycka młodzież, która swoją pracę zakończyła około godziny 2:00 - mówią w rozmowie z ELE24 przedstawiciele Zwierzolubów Łęczyca.

- Zwierzęta zabezpieczone spędziły noc (-13) w bezpiecznym i ciepłym miejscu. Chciałam podziękować naszej łęczyckiej policji, bardzo szybko zajęli się sprawą. Wszystko odbyło się sprawnie. Brawo panowie - czytamy także w grupie Zwierzoluby.

Komentarz do sprawy wystosowali policjanci, którzy zgłoszenie otrzymali w niedzielę, 26 grudnia o godzinie 23:10. Osoba zgłaszająca uznała, że z uwagi na silny mróz zwierzęta powinny znajdować się w innych warunkach.

- Policjanci pojechali pod wskazany adres i ustalili, że szopka bożonarodzeniowa została zorganizowana przez Urząd Miejski w Łęczycy, który wyznaczył osobę odpowiedzialną za opiekę nad żywymi zwierzętami. Na miejsce wezwano opiekuna zwierząt, który oświadczył, że były one karmione i pojone kilkukrotnie w ciągu dnia. Właściciel zwierząt zapewnił go, że takie warunki atmosferyczne nie są zagrożeniem dla zdrowia owiec. Po sugestii policjantów, opiekun przeniósł owce do pomieszczenia zamkniętego - informuje ELE24 sierż. szt. Katarzyna Pietrzak z KPP w Łęczycy.

Policja wszczęła powstępowanie sprawdzające w kierunku ustalenia, czy doszło do naruszenia przepisów ustawy o ochronie zwierząt oraz osób za to odpowiedzialnych.

- W przypadku potwierdzenia złamania prawa, w zależności od kwalifikacji, sprawcy grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje sierż. szt. Katarzyna Pietrzak.

Wysłaliśmy także zapytanie w tej sprawie do Urzędu Miejskiego w Łęczycy. Magistrat jednak dzisiaj nie pracuje, więc odpowiedź otrzymamy zapewne dopiero jutro.

Zobacz zdjęcia: