Spowodował kolizję i uciekł, auto porzucił w Kutnie. "Wpadł" po pościgu, okazało się, że był pijany

Zrzut-ekranu-2020-12-06-o-08.54.17
fot. KPP w Kutnie

W miejscowości Żurawieniec doszło do kolizji drogowej, po której sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. W centrum miasta porzucił samochód i uciekał dalej pieszo. Został zatrzymany przez policjantów po krótkim pościgu. 34-latek zbiegł, bo był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał prawie 0,8 promila alkoholu w organizmie.

3 grudnia około godz. 18.20 w miejscowości Żurawieniec, na terenie gminy Kutno, kierujący Toyotą spowodował kolizję z samochodem Volvo. Chcąc uniknąć odpowiedzialności uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowany kierowca Volvo ruszył w pościg za sprawcą kolizji. Mężczyzna na bieżąco informował oficera dyżurnego kutnowskiej policji o kierunku ucieczki Toyoty.

Dyżurny natychmiast przekazał komunikat drogą radiową do innych patroli będących w służbie. W tym samym czasie sprawca kolizji wjechał do miasta i łamiąc przepisy drogowe dojechał do centrum, gdzie porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. Dzięki profesjonalnym działaniom funkcjonariuszy z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego, w wyniku penetracji terenu, został odnaleziony. Mężczyzna, który spowodował kolizję na widok policjantów zaczął po raz kolejny uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez mundurowych.

Okazało się, że 34-letni mieszkaniec Warszawy był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie prawie 0,8 promila alkoholu. Został osadzony w policyjnym areszcie. 4 grudnia usłyszał zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwości. 34-latek stracił prawo jazdy, a za popełniony czyn odpowie przed sądem. Nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia w ruchu drogowym. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP w Kutnie