Oszuści kolejny raz próbują wyłudzać pieniądze metodą „na wnuczka". Tym razem do swoich niecnych celów wykorzystują legendę „na koronawirusa". Dzwonią głównie do starszych osób podając się za członka rodziny, który zachorował i jest w bardzo złym stanie. Jak dokładnie działają przestępcy? Policja wyjaśnia szczegółowo mechanizm i apeluje o ostrożność.
Najpierw odbiorca połączenia jest informowany o tym, że członek rodziny jest zakażony koronawirusem, a jego stan jest ciężki. Po chwili do rozmowy wkracza rzekomy lekarz, który potwierdza tę sytuację wskazując na pilną potrzebę wdrożenia terapii ratującej życie i informuje o konieczności poniesienia sporych nakładów finansowych. Żerując na dobrym sercu rozmówcy, trosce i strachu o życie najbliższych oszuści próbują wyłudzić pieniądze.
- Chcąc wymusić szybką reakcję wywierają słowną presję na starszych osobach. By osiągnąć swój cel potrafią płakać do słuchawki czy wręcz krzyczeć na rozmówcę, który nie chce przekazać im pieniędzy - informuje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów i dodaje jednocześnie apelując: - Pamiętajmy, że żaden pacjent chory na Covid-19 nie musi płacić za swoje leczenie. Zarówno diagnostyka, pobyt w szpitalu jak i podawane leki są darmowe. Jeśli dzwoni do nas osoba która próbuje wmówić nam, iż musimy zapłacić za leczenie najbliższych powinniśmy jak najszybciej przerwać połączenie i zadzwonić pod numer 112, by poinformować o próbie oszustwa policję.
Przypominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, które uchronią przed staniem się ofiarą takiego oszustwa: