W lesie przepakowywali nielegalne papierosy, wszystko na oczach policjanta. Zarekwirowano ponad 220 tysięcy sztuk "lewego" towaru

262-11544_20200703-091514_1

Dzięki czujności policjanta z Wydziału Kryminalnego kutnowskiej komendy prawie 220 tysięcy sztuk nielegalnych papierosów nie trafi na rynek. Funkcjonariusze zatrzymali 41-letniego mieszkańca Kutna. Straty jakie mógł ponieść Skarb Państwa z tytułu niezapłaconej akcyzy oszacowano na blisko ćwierć miliona złotych. Za przestępstwo akcyzowe grozi do 3 lat więzienia oraz wysoka grzywna.

W środę, 1 lipca w miejscowości Głogowiec (gm. Kutno) policjant z Wydziału Kryminalnego kutnowskiej komendy wracając z czynności służbowych zauważył w lesie zaparkowane dwa busy. Mając duże doświadczenie i rozpoznanie środowiska przestępczego funkcjonariusz nabrał podejrzeń, że sytuacja może mieć związek z przemytem nielegalnego towaru.

- Podjął obserwację dwóch mężczyzn przebywających w pobliżu samochodów. Po krótkim czasie rozpoznał jednego z nich znanego z wcześniejszych notowań. W pewnym momencie mężczyźni zorientowali się, że są obserwowani i uciekli z miejsca jednym z busów. Drugie auto pozostawili w lesie - relacjonują mundurowi z Kutna.

Funkcjonariusz powiadomił o wszystkim dyżurnego komendy. Podejrzenia policjanta potwierdziły się. W porzuconym busie ujawniono setki paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.

- Jeden ze sprawców, 41-letni mieszkaniec Kutna, jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez mundurowych i osadzony w policyjnym areszcie. 3 lipca usłyszał zarzut paserstwa akcyzowego. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna - dodają policjanci.

Na jednej z ulic w Kutnie ujawniono busa, którym uciekli sprawcy. Podczas przeszukania obu samochodów policjanci zabezpieczyli łącznie blisko 220 tysięcy sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Straty jakie mógł ponieść Skarb Państwa z tytułu niezapłaconej akcyzy oszacowano na blisko ćwierć miliona złotych. Sprawa jest rozwojowa, trwają czynności zmierzające do zatrzymania drugiego z mężczyzn.

Zobacz zdjęcia: