Wymknęła się śmierci z wypadku pod Bełchatowem. Zginęła wracając z rehabilitacji. 4-letnia Ksenia jedną z ofiar koszmaru na S5 [Foto]

Wymknęła się śmierci z wypadku pod Bełchatowem. Zginęła wracając z rehabilitacji. 4-letnia Ksenia jedną z ofiar koszmaru na S5 [Foto]
KMP Bydgoszcz, siepomaga/Facebook

Rozmiar tej tragedii trudno jest objąć. W niespełna pół roku zginęło troje członków jednej rodziny. Początek tego rodzinnego dramatu rozegrał się pod Bełchatowem, kolejny tragiczny finał miał miejsce zaledwie kilka dni temu pod Bydgoszczą. To właśnie tam na trasie S5 zginęła 4-letnia Ksenia, która wracała z turnusu rehabilitacyjnego. Leczenie było z kolei potrzebne po wypadku w Grudnej.

12 sierpnia 2023 roku na skrzyżowaniu w Grudnej doszło do zderzenie osobowego Renault z BMW. Przed godziną 14.00 drogą wojewódzką 480 od strony Widawy jechał 47-letni kierowca Renault, niestety mężczyzna wjechał na skrzyżowanie z DK 74 nie ustępując pierwszeństwa przejazdu 32-letniemu kierowcy BMW. W wyniku zderzenia kierowca Renault oraz 17-letnia pasażerka ponieśli śmierć na miejscu. Wypadek przeżyła 4-letnia Ksenia, która jechała na tylnym siedzeniu pojazdu. Dziewczynkę z Grudnej przetransportowano śmigłowcem LPRu do szpitala. Szybko jasnym się stało, że jej stan będzie wymagał nie tylko poważnych medycznych zabiegów, ale i długotrwałej rehabilitacji. 

CZYTAJ >>> Śmiertelny wypadek w Grudnej. Nie żyją dwie osoby, kilkuletnie dziecko LPRem przetransportowane do szpitala [Foto, Wideo]

W sierpniowym wypadku dziewczynka odniosła szereg obrażeń. U Kseni zdiagnozowano porażenie 4-kończynowe, złamanie kolumny kręgosłupa odcinka szyjnego, paraliż kończyn dolnych, przewlekłą niewydolność oddechową, stłuczenie klatki piersiowej oraz złamanie kości udowej.  

7 dni po wypadku 4-latka przeszła operację nastawienia trzonu kości udowej ze stabilizacją prętami. Poza tym lekarze przeprowadzili także stabilizację kręgosłupa szyjnego. Dziewczynka dzielnie walczyła o życie i powrót do choćby minimalnej sprawność... W końcu po kilku miesiącach pojechała na turnus rehabilitacyjny pod Tucholę, w województwie kujawsko - pomorskim. W sfinansowaniu pomogli ludzie, którzy w publicznych zbiórkach wsparli leczenie dziewczynki. 

W minioną sobotę, 13 stycznia, dokładnie pół roku od pierwszej tragedii w Grudnej, Ksenia wraz z mamą i panem Eugeniuszem wracała do domu pod Kaliszem. Następnego dnia, w kościele miał się odbyć koncert, z którego dochód miał być przeznaczony na jej dalszą rehabilitację... 

Niestety okrutny los nie dał Kseni możliwości na jakąkolwiek dalszą walkę. W sobotę, 12 stycznia tuż po godzinie 13.00 na trasie S5 w podbydgoskim Osówcu doszło do drugiego tragicznego w skutkach zdarzenia. Ksenia, wspólnie z mamą i panem Eugeniuszem jechały Mercedesem Vito do domu, wtedy na ich drodze, jadąc pod prąd na S5, pojawił się rozpędzony Opel.

- 69-letni kierujący Oplem Astrą, jadąc w kierunku przeciwnym do obowiązującego na tym pasie ruchu, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym Mercedesem - informuje policja w Bydgoszczy.

Śledczy na razie nie wiedzą, dlaczego Janusz G. jechał swoim Oplem pod prąd. Pewnym jest, że gdy zobaczył radiowóz, zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać i to podczas tej szaleńczej jazdy jego samochód z dużą siłą uderzył w prawidłowo jadącego busa. 

Kierujący Oplem 69-latek z powiatu bydgoskiego poniósł śmierć na miejscu. Wszystkie osoby jadące busem zostały przewiezione do bydgoskich szpitali. Niestety, w skutek odniesionych obrażeń, w niedzielę 14 stycznia w szpitalu zmarła 4-latka. W poniedziałek, 15 stycznia bilans ofiar jeszcze wzrósł - w szpitalu zmarł 68-letni kierowca Mercedesa. Nieoficjalnie wiemy, że mama Ksenii, pani  Kateryna jest w ciężkim stanie.

- W tej chwili śledczy, pod nadzorem prokuratora, prowadzą postępowania mające na celu wyjaśnienie wszystkich przyczyn i okoliczności wypadku na S5 - dodają bydgoscy policjanci, którzy przez kilka godzin zabezpieczali materiał dowodowy na trasie S5.

Niestety rodzinny dramat z pewnością dalej będzie trwać. Mama Ksenii, pani Kateryna, jest też mamą niespełna 2-letniej córeczki. Kobieta, która wspólnie z rodziną uciekła przez wojną na Ukrainie, już w naszym kraju urodziła córeczkę Lilię.

Zdjęcia z wypadku na trasie S5 w Osówcu/ KMP Bydgoszcz

Wklej tutaj kod osadzenia...


Wyrazy współczucia płyną nie tylko od internautów, ale także od samorządowców z powiatu kaliskiego, z którym związany był pan Eugeniusz Stempień. Mężczyzna, który wykazał się dobrym sercem i chciał przywieźć z rehabilitacji Ksenię wraz z jej mamą, był osobą znaną ze swojego szczodrego serca. Za swoją charytatywną działalność został odznaczony wspólnie z małżonką tytułem "Osobowość Powiatu".

Wklej tutaj kod osadzenia...