Wieruszów: Steve V. zgwałcił i śmiertelnie pobił 3-letniego Nikosia. Sąd Najwyższy nie zgodził się na złagodzenie wyroku!

Wieruszów: Steve V. zgwałcił i śmiertelnie pobił 3-letniego Nikosia. Sąd Najwyższy nie zgodził się na złagodzenie wyroku!
Sąd Najwyższy

Sprawa Steve'a V., który dopuścił się zgwałcenia i śmiertelnego pobicia 3-letniego Nikosia z Wieruszowa wraca na wokandę. W piątek, 21 stycznia 2022 roku Sąd Najwyższy przychylił się i uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego, tym samym szokujący dla wielu wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi został uchylony i wraca do tego samego sądu do ponownego rozpatrzenia. "Skazany dokonał wyjątkowo brutalnego i sadystycznego zachowania o charakterze seksualnym" -zaznaczył w uzasadnieniu Sąd Najwyższy.  

Wyrok 25 lat więzienia dla Steve'a V. nie zostanie złagodzony do 15 lat - to podstawowy wniosek płynący z dzisiejszego orzeczenia Sądu Najwyższego. SN uchylając wyrok zmniejszający karę dla mężczyzny, który zgwałcił i śmiertelne pobił  trzylatka z Wieruszowa przekazał ją do ponownego rozpatrzenia przez łódzki sąd apelacyjny. 

- Bezsporne jest, że sąd apelacyjny dokonał nieprawidłowej oceny dowodów, zachowania oskarżonego polegającego na telefonicznym powiadomieniu matki dziecka o pogarszającym się stanie zdrowia dziecka, a następnie towarzyszeniu jej w szpitalu i uznanie tego jako ważkiej okoliczności łagodzącej, która pozwoliła na zmniejszenie wymiaru kary - podkreślił w ustnym uzasadnieniu orzeczenia sędzia Marek Pietruszyński.

Zdaniem orzekającego SN, łódzki sąd apelacyjny niewłaściwie uwzględnił wszystkie okoliczności obciążające w tej sprawie. SN wymienił m.in. kwestie osobowościowe skazanego, bardzo silne uderzenie zadane dziecku przez mężczyznę oraz akt pedofilii z elementami sadyzmu. Argumentując dzisiejszy wyrok SN podkreślił, że właśnie te okoliczności powinien uwzględnić sąd apelacyjny przy podejmowaniu decyzji o wymiarze kary.

- Skazany dokonał wyjątkowo brutalnego i sadystycznego zachowania o charakterze seksualnym. Zdaniem Sądu Najwyższego zachowanie to przekracza granicę człowieczeństwa. To, co zostało dokonane na ciele dziecka w celu zaspokojenia żądzy seksualnej, przekracza wymiar człowieczeństwa - podkreślił sędzia.

Dramat Nikosia trwał kilka dni... 

Szczegóły tej zbrodni szokują. Według śledczych, Nikoś był katowany przez dziewięć dni, uderzany tępym narzędziem w główkę, sadystycznie zgwałcony. Dziecko miało pękniętą czaszkę i wielonarządowe obrażenia wewnętrzne. Za tę zbrodnię odpowiedzialny jest Steve V. Mężczyzna został oskarżony o fizyczne znęcanie się, zgwałcenie i zabójstwo chłopca.

- Swoim zachowaniem oskarżony spowodował liczne obrażenia u dziecka, w tym rozległe obrażenia czaszkowo-mózgowe skutkujące ostrym masywnym krwiakiem oraz złamaniem w obrębie kości pokrywy czaszki, które doprowadziły do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego i śmierci chłopca. Sprawca dopuścił się tego czynu pod wpływem środków odurzających - wskazała prokuratura prowadząca śledztwo w tej sprawie.

W lutym 2019 roku sprawa Steve'a V. trafiła do Sądu Okręgowego w Sieradzu. Tam zapadł wyrok: na 25 lat więzienia za gwałt i skatowanie ze skutkiem śmiertelnym 3-letniego Nikodema. Z takim orzeczeniem nie zgadzały się obie strony. Prokuratura domagała się wówczas kary dożywotniego pozbawienia wolności, a obrona Steve V. chciała złagodzenia wyroku.

Szokujące orzeczenie sądu apelacyjnego i interwencja Prokuratora Generalnego 

W lutym 2020 r. wyrok w sprawie wydał Sąd Apelacyjny w Łodzi. Orzeczenie było szokiem, bo łódzka instancja uchyliła bowiem wyrok I instancji i złagodził karę z 25 do 15 lat więzienia oraz zobowiązał Steve'a V. do zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia dla matki dziecka. Jak uzasadnił wówczas sędzia Krzysztof Eichstaedt, sąd złagodził wyrok, bo kara 25 lat jest karą szczególną.

- Jest to kara niewspółmiernie wysoka w stosunku do czynu. Nikt nie ma wątpliwości co do winy. Co prawda przestępstwo to zasługuje na najwyższe potępienie, ale nie trudno wyobrazić sobie dużo bardziej brutalne przestępstwa i to dla nich są zarezerwowane kary szczególne – argumentował w lutym 2020 roku sędzia Eichstaedt.

Sędzia sprawozdawca potwierdził, że chłopiec niewątpliwie został zgwałcony, a bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka było pobicie ze skutkiem śmiertelnym, zgon nastąpił w wyniku ciosu w głowę. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi zapadł jednomyślnie i był prawomocny. Po wyroku ruszyła lawina krytyki, ado orzeczenia odnieśli się czołowi politycy z premierem Mateuszem Morawiecki na czele.

- Najwyższe prawo bywa najwyższym bezprawiem. Państwo wskutek takich wyroków przestaje być państwem prawa, a staje się oazą przestępców - komentował po wyroku łódzkiego sądu premier.

- Tego rodzaju wyrok jest szokujący - ocenił z kolei szef Ministerstwa Sprawiedliwości - prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jak podkreślił, nawet gdyby w sprawie chodziło o sam gwałt, "mężczyzna nie powinien nigdy wyjść na wolność" - mówił minister.

Blisko po roku od ogłoszenia kontrowersyjnego wyroku łódzkiego sądu, Zbigniew Ziobro poinformował, że złożył jego kasację do Sądu Najwyższego.

- Sąd złagodził karę dla zwyrodnialca, który brutalnie zgwałcił i zabił 3-letniego chłopca. Zamiast 25 lat dostał jedynie 15 lat więzienia. Nie ma mojej zgody na tak niski wyrok za bestialską zbrodnię na bezbronnym i niewinnym dziecku. Dziś złożyłem w tej sprawie kasację do SN – napisał 26 stycznia 2021 Zbigniew Ziobro.

Wklej tutaj kod osadzenia...

​Praktycznie po roku od ogłoszenia przez Zbigniewa Ziobrę złożenia kasacji - 21 stycznia 2022 roku Sąd Najwyższy odniósł się do wniosku Prokuratora Generalnego uwzględniając ją w całości - to jednoznaczne z powrotem sprawy Steve'a V. na wokandę.