Kibice GKS-u Bełchatów są rozgoryczeni nowymi zapisami regulaminu, który obowiązuje na stadionie przy Sportowej. Zdaniem fanów drużyny "Brunatnych" przegłosowane w czerwcu zeszłego roku przez miejskich radnych nowe zapisy uniemożliwiają kibicowanie i wprowadzająnajbardziej restrykcyjny regulamin w Polsce. Kibice zdecydowali się napisać do mediów list, który ma sprawę nagłośnić, z kolei do miejskich radnych apelująo jak najszybsze cofnięcie zmian regulaminu stadionu. O co dokładnie chodzi?
Chodzi o wielkoformatowe flagi, a uściślając o zakaz ich wnoszenia na stadion przy Sportowej. Na posiedzeniu Rady Miejskiej w czerwcu ubiegłego roku, radni przegłosowalizmianę Regulaminu Obiektu Sportowego – Stadionu Piłkarskiego. Punkt pierwszy paragrafu 9 tego regulaminu został uzupełniony o podpunkt „j", brzmiący:
"Zabrania się wnoszenia i posiadania na terenie obiektu flag o znacznych rozmiarach, rozkładanych bezpośrednio nad uczestnikami imprezy (tzw. „sektorówek") oraz innych elementów mogących posłużyć do ukrycia tożsamości uczestnika imprezy".
- Niestety, boli nas fakt, że głosowanie odbyło się bez zgłębienia tematu – radni podeszli do tego zagadnienia w sposób powierzchowny, bez zastanowienia głosując zgodnie z sugestiami płynącymi z jednego z łódzkich urzędów. W rzeczonym temacie nie odbyła się żadna dyskusja, zabrakło refleksji nad tym, czy podany zapis nie rodzi kontrowersji, lub negatywnych konsekwencji społecznych. Radni prawdopodobnie mylnie doszli do wniosku, że zmiana poprawi bezpieczeństwo na trybunach, choć jest akurat odwrotnie, gdyż restrykcje wynikające z nowego regulaminu stadionu GKS powodują podczas meczów wzburzenie zarówno kibiców GKS, jak i przyjezdnych - piszą w liście kibice GKS-u Bełchatów.
Zwracają też uwagę, że regulaminy stadionów obu dużych łódzkich klubów piłkarskich są wolne od tego typu zapisów, Przytaczają jeszcze przykład fanów Skry Bełchatów, którzy zgodnie z regulaminem obowiązującym na hali Energia mogą wnosić dużych rozmiarów atrybuty fanów.
- Porównanie naszej sytuacji z fanami ŁKS, Widzewa, czy Skry, świadczy o dyskryminacji wobec osób uczęszczających na mecze GKS - zwracają uwagę w swoim apelu i dalej dodają: - Pragniemy zwrócić również uwagę na brak jakiegokolwiek doprecyzowania w regulaminie, jakie wymiary kwalifikują flagę do kategorii „znacznych rozmiarów". Pomimo podnoszenia przez nas wielokrotnie tej kwestii, nie otrzymaliśmy żadnego logicznego wyjaśnienia – zostaliśmy potraktowani w sposób przedmiotowy, jak obywatele pozbawieni praw, niczym na gnębionej przez reżim Aleksandra Łukaszenki Białorusi.
Kibice "Brunatnych" w piśmie zwracają uwagę, że zabroniono im nie tylko wnoszenia na stadion „flag wielkoformatowych", ale również tych wiszących na płocie, w liczbie więcej niż jedna, a także niewielkich chorągiewek na kijkach.
- Nasze flagi, te wiszące na płocie, powiewające na kijach, oraz te rozwijane nad głowami – to bardzo istotna część kibicowskiej tożsamości, bez której fani na całym świecie nie wyobrażają sobie meczu. Nigdy w Bełchatowie nie wywołały żadnych zamieszek ani nie stworzyły zagrożenia dla bezpieczeństwa. Dlaczego my, kibice GKS i drużyn goszczących w Bełchatowie, mamy być traktowani w sposób tak wyjątkowo niesprawiedliwy i niegodny? - pytają retorycznie kibice i domagają się zmiany niekorzystnych zapisów.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że o tym jaki będzie los regulaminu mają w ciągu kilku najbliższych dni dyskutować zarówno sami kibice, jak i miejscy radni i pracownicy MCS Bełchatów, który administruje obiektem. Być może już w przyszłym tygodniu uda się ustalić więcej szczegółów dotyczących tej sprawy.
Poniżej w załączniku publikujemy w całości list kibiców GKS-u Bełchatów: